Często zadaję sobie pytanie, czym tak na prawdę jest dla mnie Podlasie? Nie tu się urodziłam, nie tu rosłam, nie tu wchodziłam w dorosłe życie. Chociaż muszę przyznać, że moja mała ojczyzna jest jak dwie kropelki podobna do stron, w których teraz mieszkam. Jeśli by nie napisy na tablicach z nazwami miejscowości...
Dla większości Podlasie w pierwszej kolejności kojarzy się z Puszczą Białowieską. Cóż, to jest wizytówka wschodniej Polski, jak i zachodniej Białorusi. Uwielbiam Puszczę i mogę opowiadać (i pokazywać) o niej bez końca. Jednak dla mnie Podlasie to coś dużo, dużo więcej! Szerokie, bezkrajnie pola, przemierzające się ochronnymi pasami lasków, rzędami świerków i kupinami brzózek. Stare cmentarze, pamiętające odległe stulecia, z ośmiometrowymi drewnianymi krzyżami, opartymi o potężne wiekowe sosny. Przepiękne cerkwie, małe kapliczki i ogromna ilość przydrożnych i wiejskich krzyży. Jest coś magicznego w tych symbolach ludzkiej wiary i nadziei. Mogłabym godzinami stać i przyglądać się nadgryzionej zębem czasu poprzecznice starego krzyża, zagubionego gdzieś w krzakach pośród lasu. Kto go postawił? Dlaczego? Co przeżywał? O co się martwił? Nadzieja na co była włożona w ten krzyż? I czy się spełniła?
Tu dookoła nas niezliczone zagadki. Tu dookoła nas wibrują w powietrzu energię milionów ludzi, którzy tu żyli, kochali, rozpaczali, umierali... Walczyli o swoje rodzinę i o swoją ziemie, i pracowali jak woły, by te rodziny i tę ziemie podnieść z ruin. Ta walka i teraz trwa. Zmieniły się warunki, zmieniło się otoczenie. Ale pozostała wiara, tolerancja i marzenie o tym, by dzieci żyli lepiej, niż my.
Tysiące lat tak samo świeciło słońce. Tysiące lat tak samo padał deszcz. Rosły trawy, wyrastały i obumierały drzewa... Zmieniały się pokolenia i gatunki zwierząt... I to wszystko nadal jest dookoła nas. Dla kogoś to nie ma znaczenia. A ktoś chciał by zajrzeć w same potajemne głębie tych żyć.
Dla mnie to wszystko składa się na tę magię, którą posiada w sobie Podlasie. Pewnie mieszkańcy innych ziem tak samo mogą powiedzieć o swoich stronach. Ale ja mówię za siebie. I pokazuję to, co ja widzę.
Takie rozmyślenia na dziś :) Do zobaczenia wkrótce.
Pa! :)
pięknie...
OdpowiedzUsuńPiękne jest to Twoje miejsce na ziemi... Cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kocham Podlasie bo tu się urodziłam i mieszkam. Refleksje o Podlasiu bardzo trafne. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodlasie to magia, nostalgia, wspomnienia o tym co minione, a bardzo bliskie. To kawał naszej historii, o której nie wszyscy chcą pamietać.
UsuńMieszkam w Beskidach, w bardzo uroczym i klimatycznym miejscu, ale Podlasie jest dla mnie czymś magicznym, cudnym.
Byłam tylko raz w Twoich podlaskich stronach i moim marzeniem jest zwiedzić te wzystkie miejsca, poczuć i zrozumiec magię tamtych stron.(wiem, że życie toczy się własnymi torami, że wszędzie ciężko, ale zawsze można sobie umilić te cięzkie chwile takimi wspaniałymi widokami).
Pozdrawiam.
O jakże ja kocham takie miejsca - tu wierzba płacząca ,tu krzyż przydrożny -a nie tylko beton, beton ,beton ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o swojej ojczyźnie :)
OdpowiedzUsuńTak... Podlasie jest magiczne. Pięknie opisałaś, ja też, je tak czuję, chociaż urodziłam się nieco dalej - na Polesiu, nad Bugiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i rozmarzyłam się ... Podlasie jest magiczne, ach gdybym mogła tam wracać. Kiedyś spędzałam prawie każde wakacje i właśnie stamtąd mam najlepsze wspomnienia, jeszcze dziś słyszę tę ciszę w uszach. Szanujmy ten region, pielęgnujmy.
OdpowiedzUsuńPięknie oddałaś klimat tej krainy. Bardzo cieszę się na każdy Twój wpis.
Pozdrawiam.