Ach, jak przyjemnie jest pisać "kochani" a nie tylko "kochane". A to dlatego, że zwycięzcą mojego candy stał Komisarus - mężczyzną! Jest mi bardzo miło, że nie tylko Wy, kochane moje kobitki, możecie znaleźć u mnie coś dla siebie ciekawego. Więc witam w naszym gronie rodzynka i zapraszam do obejrzenia jego nowego bloga : ma bardzo ciekawą koncepcję co do decupage.
Tak, teraz jeszcze jedna przyjemna nowość: dostałam drugie już wyróżnienie , tym razem od Mysi :
Należy
napisać o nagrodo-dawcy i załączyć link na swoim blogu, jako podziękowanieumieścić zdjęcie nagrody na swoim blogu
nominować 5 innych blogów
poinformować nominowanych zostawiając komentarz na ich blogu.
Dziękuję bardzo za uznanie! Skrzydła mi wyrastają! Ale w związku z tym muszę najpierw spełnić obowiązki, wynikające z pierwszego wyróżnienia, od Joanny .
I tak, fakty o sobie:
1. Zbyt dużo na raz chcę. Nie mogę skupić się na jednej technice, oddać się jej bez ostatka, dowieść ją do precyzji. To bardzo przeszkadza! Czasem nic nie robię, bo nie mogę się zdecydować, co począć.
2. Ogród, rośliny, kwiaty - kolejny mój bzik. Cały czas toczy się wojna pomiędzy robótkowaniem a ogrodnictwem. Z przemiennym sukcesem, w zależności od sezonu.
3. Trudno mi jest otwarcie okazywać uczucia dla bliskich. Pozostałości po "poprzednim życiu", kiedy coś takiego oceniało się jako słabość. Kocham ich nad życie, może czasem nawet za dużo, ale nie umiem im tego pokazać.
4. Jestem gospodynią do niczego. Nie lubię i nie umiem gotować. Nienawidzę sprzątania, cały czas w domu mam bałagan, sprawiający, że czuję się winna i niezadowolona. Dlatego tak kręcą mnie "jasne" domy.
5. Lubię czytać. I chociaż już nie mam książek do poczytania, to nadrabiam to (gdy wykroję odrobinę czasu, na przykład w święta) e-bookami i Waszymi blogami.
6. Chociaż jestem bardzo szczęśliwa ze swoją rodzinką przy takim życiu, jakim teraz żyję, to jednak bardzo brakuje mi serdecznej koleżanki, z którą można czas od czasu spędzić godzinkę przy kawce i rozmowie o wszystkim i o niczym.
7. Jestem uczulona na wszystko, co dotyczy Białorusi. Ale o tym już było . Nie chcę się powtarzać.
A wiecie, że pochodzę z regionu Białorusi, który nazywa się po rosyjsku Poleśje (Полесье), po białorusku Paleśsie (Палессе), czyli to samo Podlasie :)
No, i najgorsze. Nominowanie. Teraz rozumiem, dlaczego niektórzy piszą na swoich blogach, że nie chcą dostawać wyróżnień. Bo wybrać wśród takiego ogromu wspaniałych inspirujących blogów tylko 10 lub 5... Wybaczcie, nie potrafię. I nie chodzi nawet o to, że nie chcę kogoś skrzywdzić nie nadając wyróżnienia, tylko o to, że NA PRAWDĘ NIE POTRAFIĘ!!! Wystarczy zajrzeć na mój profil na Bloggerze, by zrozumieć, o co mi chodzi. Ilość obserwowanych blogów przekroczyła chyba już setkę. Jak wybrać wśród nich? Mam tylko nadzieję, że Joanna z Mysią na mnie się nie obrażą, i łańcuszek z mojej winy się nie oberwie.
Jeszcze jedno powiadomienie. Na nosie 500. komentarz. Właściwie, on już był, ale ze względu na to, że pod postem "Głos wiosny?" dużo odpowiadałam sama, to te swoje odminusowałam (dlatego nie będę więcej odpowiadać na pytania w komentarzach, bo wychodzi, że sama sobie licznik nabijam). Jak myślicie, czy mogę przejść obojętnie obok takiego zdarzenia? :):) Oczywiście że nie! I kto będzie kolejną (kolejnym) szczęściarą (szczęściarzem)? Zobaczymy już niebawem.
***
A wczoraj wieczorem powstały kolczyki:
Kilka dni trwała zawzięta walka s decupagem. Niestety, nic nie będę więcej lakierować, póki nie zakupię odpowiedni lakier. Ten samochodowy jest łatwy w obsłudze, ale absolutnie się nie nadaje: rozpuszcza farbę serwetek. Powstał mi taki oto komplecik:
A ten czeka na oklejenie puszki i normalny lakier.
Wszystko będę wystawiać na sprzedaż. Tak że jeśli coś komuś... To wiecie, co robić :)
No, i na koniec dla Was wszystkich:
Życzymy lekkiego, pogodnego, udanego tygodnia!
Pa!
piękna ta perłowa bransoletka! widze pracowity czas miałas :) Gratuluje wyróżnień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Miłego wieczoru
Tyle wspaniałych prac (te kolczyki w całej gamie kolorów i nowa technika) - chylę głowę. Mały Książe rośnie jak na drożdżach i do tego cudownie się śmieje :) Pozdrawiam. Miłej i spokojnej nocy.
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana Mamusiu.
OdpowiedzUsuń1# Bardzo dobrze gotujesz.
2# Zaniedbujesz dom? Hmmm dom jak dom moim zdaniem.
3# Widzimy jak nas kochasz, jest to na prawdę widoczne.
Jesteś wspaniałą mamą, inni mogą pozazdrościć. Kiedyś powiedziałaś w wywiadzie dla "Radyjo Racyja", że ja powiedziałem (powtórzenie :D), że (ponownie) więcej czasu spędzasz na swoje hobby niż na mnie. No cóż, tak wybrałaś. Nie mam Ci tego za złe. Babcia pewnie też nie ma. Tym bardziej Eliasz ( eeee...).
Nie mów, a raczej nie pisz, że jesteś złą gospodynią lub nie okazujesz nam miłości. Jeszcze raz, a rozwalę Ci ten blog tak samo szybko, jak pomogłem Ci go zrobić. Choć wtedy na karku będę miał z 110 osób, ale to dla Ciebie naucz będzie.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie!
Duży Książę...
Dla przyjaciół MikuŚ
Aaaaaa!!! :::( Się popłakałam!
UsuńO kurcze , ja też się popłakałam !
OdpowiedzUsuńNo widzisz ?Widzisz Mamusiu ?
Duży Książę wie co mówi skoro tak pięknie całą prawdę o Tobie pisze ! Słuchaj syna i rób co mówi bo mądry jesiu w rozwalaniu bloga.
PS
Osoba , która ma takie ładne jasne wnętrze nie może być złą czy też nieczułą . Tym co robisz i jaka jesteś okazujesz miłość i oddanie swojej rodzinie .Nie trzeba mówić głośno kocham , aby druga osoba wiedziała , że tak jest :) A komentarz Twojego syna jest najlepszym dowodem na to , że jesteś rewelacyjną mamą , gospodynią , człowiekiem....I cudne rzeczy potrafisz robić :)
Pozdrawiam i na znak absolutnego poparcia łapkę podaję Dużemu Księciu .
gdzies mi zjadlo czesc komentarza Odnośnie rozwalania bloga.Ale to z wrażenia :)
OdpowiedzUsuńno i co tu Ci odpowiedzieć ?... hm...
OdpowiedzUsuńmoje zdanie znowu z Twoim się nie pokryje ... wcale nie uwarzam, że źle gotujesz ... bo robisz takie potrawy, których na pewno nie jedna z nas nie potrafi... a z tym bałaganem to u każdego troszkę go jest i to wcale o niczym jeszcze nie świadczy...
będzie cieplej ... wpadńę do Ciebie i damy sobie po rozmowie, że zbrzydnie Ci ... hehe
a uśmiech Twojego synusia jest ... powalający ... hihi
pozdrowionka sąsiadeczko
Duży Książę wyjawił całą prawdę,no to już wszystko wiemy :))) A kto niedawno pokazywał takie apetyczne ciasteczka,bułeczki i racuszki :)))
OdpowiedzUsuńPiękne prace ,takie kolorowe :)
Buziaki dla Małego Księcia :)
No "mamuśka" nie bujaj nas tu, dziecię prawdę mówi. Kolczyki prześliczne. I nie martw się ja się nie obrażam, też miałam trudny wybór i więcej nie chciałabym wybierać. :)
OdpowiedzUsuńPopieram Nika całkowicie. Oddałaś dla nas obu życie prywatne i społeczne, przyzwyczajenia, zdrowie i wychowałaś nas na ludzi (mam nadzieję).
OdpowiedzUsuńMoże nie będę zaprzeczać, jak Nikita, bo widzę, jak Ci przeszkadza co nieco w domu, po prostu powiem, że my z Pawłami nadal mamy w planach pomoc wam latem z niewielkim remontem.
Gotujesz.. Jak przyjechaliśmy we trójkę do was, zrobiłaś takie wspaniałe sałatki i naleśniki, masz takie smaczne herbatki - a przecież to były niby 'zwykłe' dania, - że dotychczas to wspominają i mówią, że 'to chyba już doświadczenie i świadomość, ze się robi dla bliskich'.
Nie wspominając nawet o tym, jakie ciasta umiesz robić.. A jaki świetny drób z piekarnika!!..
Co do miłości.. Ja chyba najbardziej z rodziny wiem, jak bardzo nas kochasz, ile jesteś w stanie poświęcić dla nas i ile już zburzyłaś murów, byleby zobaczyć kilka naszych uśmiechów =]
Może my rzadko mówimy, jak bardzo kochamy Ciebie i Tatę, ale pod tym względem też jesteśmy mało wylewni. Więc po prostu mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli uzupełnić wszystkie braki działaniami =]
Jesteście najwspanialszymi rodzicami i przyjaciółmi w jednym. Sama wiesz, ile pod tym względem osób mi zazdrości ;)
P.S. A Braciszka nam z Nikiem daliście tak świetnego, że aż brak mi słów =] Strasznie tęsknię za nim =[
P.P.S. Strasznie mi się spodobały te kolczyki:
http://3.bp.blogspot.com/-daJ2FfcpCMA/T1zsznj8YmI/AAAAAAAABUk/NmlDX9-uVsQ/s1600/100_9041.JPG
http://1.bp.blogspot.com/-CnZgfSBGWO4/T1zsjmgtNFI/AAAAAAAABUM/hYNsBQS14jY/s1600/100_9054.JPG
Masz ten dar jednak =]
Nik jak prawdziwy facet streścił wszystko do kilku słów, a jak trafnie mu wyszło =]
OdpowiedzUsuńMasz pozdrowienia od tutejszych =]
No wiesz, ktoś musiał mnie nauczyć... bez wskazywania palcami (i wskazuje na administratorkę bloga).
OdpowiedzUsuńDziękuję za przyjęcie do grona i za miłe słowa o moim nowym blogu.
OdpowiedzUsuńGratuluję również WYRÓŻNIENIA - zasłużyłaś sobie zdecydowanie:)
Bardzo ładne te kolczyki zrobiłaś a w poprzednim poście były takie niebieskie w technice sutaszu-przepiękne:)
Pozdarwiam
Znaczy POZDRAWIAM - wkradła się literówka:)
OdpowiedzUsuńCzy to cię pocieszy, że lubię porządek, ale nie mam CZASU go utrzymywać, bo realizowanie pomysłów, wymyślanie ich, tworzenie są ponad wszystko, że wiem, że moja rodzina kocha mnie również za to, że wszystko robię inaczej, nie tak jak uważam, że powinnam - mam tyle samo wyrzutów sumienia z tych refleksji do zaniedbań, co radości z tego, co uda mi się zrobić!
OdpowiedzUsuńPiękne wyróżnienie, pięknie napisałaś, już za tę szczerość należy CI się LAUR ;))))
Ach...
Kolejne piękne prace! Kolczyki super! A synuś przesłodki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwitaj!!!
OdpowiedzUsuńTo się naśmiałam pod wpisem pod moim CANDY:)
Grunt to dobre dedukowanie:))))
Podoba mi się!
No to trzymam kciuki tak czy siak!
Pozdrówki!!!