Witajcie Kochani :)
Święta minęły, a ja nawet nie pokazałam Wam ani swojej choinki, ani ozdób, co robiłam... U Was wszystkich przygotowania do świętowania biły pełną parą, a u nas był szał przetargowy. Ale, dzięki Bogu, pracę na ten rok mamy, więc można odetchnąć.
To co, na początku choinka, co? Zrobiłam w końcu taką, o jakiej dobrych kilka lat już marzyłam. Białą. Doczekałam się nocy, jak już wszyscy usnęli, i... Nie pytajcie, o której poszłam spać... ;) Ze strachem czekałam rana, jak domownicy zobaczą choinkę. Wszak że do tej pory zawsze mieliśmy tradycyjnie kolorową...
Z rana byłam pozytywnie oszołomiona: wszyscy powiedzieli wow! :D
Inne ozdoby też były w tym samym stylu:
Te zdjęcia ze sznurkową choinką zrobione były jeszcze telefonem. Natomiast pozostałe... Moim świątecznym prezentem, szykowną maszynką Nikon D3200!
I kto teraz powie, że mój osobisty Św. Mikołaj nie jest najlepszy na świecie? ;)
Będąc w temacie prezentów, muszę pokazać jeszcze jeden, a raczej kilka, które dostałam od swoich serdecznych przyjaciółek, Beatki i Ani. Świetną torbę do tego swojego nowego sprzętu i magiczne kubeczki dla całej mojej rodzinki :)
Czarny kubek. Jak nalejesz gorącą wodę, pojawiają się zdjęcia. Dla każdego swoje :) Czyż nie cud? Tajfun objawił od razu:
- Mamuś, tu na pewno jakaś magia! :)
Uwierzyłam mu. Bo mieć takich przyjaciółek to i prawda magia :)
Od dzieci natomiast dostałam zestaw niszowych luksusowych kosmetyków, super portfel i super sukienkę, do której muszę - niech się pali, niech się wali! - schudnąć w końcu kilka kilo!
Takie były MOJE święta :) Córcia pewnie zaraz się wzburzy: "Czemu tylko Twoje? A nasze?" Ale w tym momencie chodzi mi tylko o moje osobiste wrażenia. Chyba nikt nie wątpi w to, że są... wspaniałe!!!
Starczy na dziś. I tak Wam te zdjęcia pewnie będą ładowały się w ślimaczym maratonie ;) Mam już kilka tematów na kolejne wpisy, bo zaległości mam - o-o-o! Oby tylko mnie ten leń znów nie przemógł ;)
No to wszystkiego najlepszego Wam w tym nowym roku! (Nawet tego nie pisałam... Aj-aj-aj... Wstyd jaki!)
Trzymajcie się cieplutko!
Pa!
Nic takiego bym nie napisała =) Twój blog, Twoje święta ^.^ A TAKIE święta są warte wspomnienia =)
OdpowiedzUsuńŚwięta nasze :) Ale wspomnienia moje ;)
UsuńCudne świąteczne wspomnienia :-) Pięknie wyglądasz w nowej sukience i wg mnie wcale nie musisz się odchudzać.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przetargi zakończone i macie pracę na ten rok :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie że się odezwałaś po długiej przerwie.Choinka cudna, a Ty wyglądasz wspaniale.I wcale nie musisz chudnać....
OdpowiedzUsuńSliczna choinka , czy musi byc co roku taka sama , moja tez byla.bardziej biala i krysztalowa .
OdpowiedzUsuńBiała choinka wygląda bardzo uroczyście. No i świetny prezent - aparat :)
OdpowiedzUsuńśliczne ozdoby choinkowe poczyniłaś; u mnie choinka kolorowa bo taką lubię i już... ostatecznie nie muszę być modna... no nie... hihi
OdpowiedzUsuńChoinka piękna, prezenty wspaniałe, oby wszystkie święta takie cudne były :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń