Witajcie Kochani :)
Jak zwykle, koniec roku i początek nowego, to bardzo trudny dla nas czas. Przetargi... Nerwy, nerwy, nerwy... Do tego brak już i jeszcze roboty, a znaczy i wynagrodzenia za nią. Znów problemy z pobytem dla córki... Taka rutyna :) Ale dzięki Bogu, udało się wygrać przetargi w dwóch leśnictwach, czyli żyjemy!!! Co prawda, roboty znów ponad dach, ale to akurat cieszy. Od jutra znów u mnie zaczynają się regularne jazdy, a to znaczy, że będę miała dla Was więcej fajnych zdjęć :)
Robótkowo to była praktycznie całkowita cisza. Kompletny brak weny. Dawno nie miałam aż takiego robótkowego dołka. Chyba z czasów ciąży.
Wczesniej trochę wrzucałam co nieco na Facebook, Nie wiem, czy jest sens powtarzać tu, bo chyba na FB już są wszyscy, kto i na blogach :) Chociaż, jakie by dziwne to nie było, wśród moich znajomych jest sporo takich, co jednak nie maja profili na FB. I mają rację, bo to koszmarny pożeracz czasu. Ale, jak każdy nałóg, jest taki "niezbędny" :D
Z takich ostatnich, co jeszcze nie pokazywałam, to była nowa Zajączkowa:
Kłótnia sióstr :D Aż u zabawki oczka na łepek wylazły :D I wiadomo, młodsza jest górą :)
Dobrze Kochani, na dziś to wszystko. Krótki wpis, jak by i nie mój wcale :D Ale jutro co nieco sfotografuję i będę kontynuować.
Do miłego spotkania!
Pa!
Wspaniała rodzina królicza. Co do FB to mam mieszanie uczucia, jednak prowadzenie bloga to nie to samo co na FB, miałam bloga zamknęłam, przeszłam na FB i wróciłam, tu jednak jest lepiej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anulek
No to cieszę się, że będą piękne zdjecia z lasu. Co do FB to jest to taki Hyde Park, a blog to zacisze domowe. Chociaż i ja ulegam temu, że mało daję na bloga, a więcej czasu poświęcam na FB. TO jednak jest bardzo "ludzkie". Każdego ciągnie tam, gdzie dużo ludzi przebywa.
OdpowiedzUsuńTen mały zajączek jest po prostu przesłodki :)
OdpowiedzUsuńPowtarzaj, powtarzaj, ja na FB nie bywam. :) Zajączki są przesłodkie, a ten najmniejszy najbardziej! :*
OdpowiedzUsuńsłodkie króliczki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Cudne króliczki :-) A najmniejszy najsłodszy :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą z wygranych przetargów i z pozytywnie pozałatwianych innych spraw :-) Czekam na obiecane zdjęcia lasu.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze że jesteś i to z pozytywnymi wiadomościami. Zajączki cudne. :)
OdpowiedzUsuńRodzinka zajęcza cudna.
OdpowiedzUsuńDobrze,ze jest praca, od razu świat ładniejszy !
Cieszę się z dobrych wieści, a że pracy po dach...ważne że jest:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne królisie, a co do FB..wolę blogowe zacisze, tu znacznie przytulniej i mniej spokojnie:-)
Miłego wieczoru!
A mnie nie ma na FB i nie będzie :) Więc chętnie oglądam tutaj to co inni oglądaja tam :)
OdpowiedzUsuńA zajączki super są. Myślałam, że to rodzice wyrywają sobie dziecko po rozwodzie hahahahaha :)
pozdrawiam :)
Czekałam na ten wpis.Super, że jesteś już.
OdpowiedzUsuńTak myślałam,że jesteś bardzo zajęta :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKróliczki są super!!!! Fajnie że jesteś, zaglądaj czasem:)
OdpowiedzUsuńNa FB wszystko znika jak tylko z walla zleci. Blog niby nie książka a ma jej wagę. Wszystko można znaleźć, poczytać jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńcudowne te króliczki:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś, Śliczne zajączki.
OdpowiedzUsuń