Dzisiaj zamierzam załadować duże ilości zdjęć. Zacznę od najprzyjemniejszego :) Dostałam przemiłą i prześliczną niespodziankę od Janeczki. Wiedziałam, że ona wysyła dla blogowiczek karteczki i upominki, ale nawet na myśl mi nie przychodziło, że ja mogę się okazać wśród tych szczęściar. Świąteczna kartka 3D :) z pięknym wierszem ks. J. Twardowskiego i baśniowy wisiorek sutaszowo-frywolitkowy. Baśniowy i ze względu na wykonanie i na kolorki. Taki wesoły kawałeczek lata, by umilić trochę szarość tych dni. Popatrzcie same:
Janeczko, tysiąc buziaczków Ci przesyłam!
I drugi prezencik to wygrane w candy u zgraynki frywolitkowe śnieżynki i aniołek. Są takie malutkie i tak misternie wykonane, że mi szczęka opadła, jak je zobaczyłam. Będą jak znalazł na małą choineczkę, co stanie obok łóżeczka Księciunia.
Dziękuję Ci baaaardzo, że mnie wylosowałaś! Mam teraz takie piękne cudeńka!
Co tam kolejne? Ciasteczka? A tam... Musiałam po prostu pozbyć się resztek tego i owego, na stale zamieszkałych lodówkę =)
CIASTECZKA NA SZYBKO
- niecała kostka margaryny (zdaje się Kasi),
- duży kubek przeterminowanej śmietany (oj, sorki! ),
- dwa żółtka,
- szklanka cukru,
- szczypta soli,
- mała paczuszka proszki do pieczenia,
- mmmm, chyba to wszystko :)
- a nie, jeszcze z 700g mąki =)
Miękką margarynę rozetrzeć z cukrem, dodać śmietanę i żółtka. Wsypywać mąkę wymieszaną z proszkiem i solą, wyrabiając dość twarde ciasto. Ilość mąki jest względna, bo i mąka bywa różna, i jajka, i śmietana. Jeśli ciasto będzie zbyt luźne, to po wykrawaniu ciasto "pojedzie" i ciasteczka się zniekształcą. Rozwałkować na grubość 0,5-0,7cm. wycinać ciasteczka foremkami lub po prostu poprzecinać nożem. Odstępy pomiędzy około 1cm. Ja piekłam po 15 minut przy 180 st. Ale to też trze wyczuć, bo każdy piekarnik ma zwój charakter. Ciasteczka muszą z lekka się podrumienić.
Za kilka minut przed końcem pieczenia można posmarować ciasteczka białkiem, wtedy będą błyszczeć. Ale to raczej nie jest przepis "wyjściowy". Tak, do przegryzienia w gronie rodzinnym. Aha, u nie tu dodana mąka 3 zboża, bo się okazało, że pszeniczną już całą tego... wykorzystałam. To dlatego na ciasteczkach widać ciemne plamki. Z kolei, dodać do tego ciasta można wszystko, czego tylko nie szkoda: sezam, pestki, suszony ananas, morele, rodzynki kakao, kruszoną czekoladę, cynamon i t.d. Ja chciałam zdążyć przed odjazdem córci do akademika, więc robiłam jak najszybciej. A jak już Księżna pojechała, to usiadłem i ja sobie z ulubionym kubkiem miętowej herbatki...
---
Obiecałam Wam tutorial po robieniu koralikowych gwiazdek. Bardzo przepraszam, ale się nie wyrobiłam. Nawet nie w czasie sprawa. Mam chwilkę dla czegoś takiego tylko wtedy, jak Księciunio śpi. A śpi bardzo czujnie, przy nim nie pogadasz. A moje miejsce robocze jest w sypialni, niedaleko łóżeczka. Więc... Trzeba go na ten czas wywozić na podwórko. Ale jeśli ja będę nagrywać, to wozić go nie ma komu, bo mama, niestety, nie może. A mężczyźni moi wracają, jak już się ściemnia. Takie kółko... Postaram się jeszcze nagrać, ale to już przyda się raczej za rok.
Więc w zamian podam Wam inny. Jak już pisałam, przy łóżeczku synka chcemy postawić małą choinkę. Tylko że bombek małych nie mam. A że z portfelem ja teraz jakoś nie za bardzo się przyjaźnię :), to postanowiłam tych bombek naszydełkować. Tylko znów że zawieszek nie mam. Oj tam, oj tam... Mam za to dużo różnych biżuteryjnych przydasi.
MINI-TUTORIAL. ZAWIESZKA (HACZYK) DO BOMBKI
Do realizacji pomysłu wybrałam wysokie nakładki o średnicy 8-9mm i szpilki. Narzędzia jak na poniższym zdjęciu i niezamknięta kilka szydełkowa.
Z pudełka po maśle wycięłam krążek średnicy około 1cm:
W środku igłą zrobiłam dziurkę, wstawiłam w nią szpilkę:
Szpilkę z krążkiem wstawiłam od środka w kulkę. Dobrze by było trafić w sam środek robótki :)
Z góry nakładka:
Szpilkę zagięłam w kółko, odcięłam za długą końcówkę:
Kulkę wypchałam skubanym (hi-hi) ocieplaczem. Takim zwykłym, do kurtek, torebek i t.d. Zabawki też nim wypycham.
Zamknęłam kulkę, schowałam koniec włóczki:
Kulek ma być przynajmniej kilkanaście. Na ten moment jest tylko sześć :( Zdjęcie grupowe w kolejnym poście :)
Na razie tyle. Bo śpię już na siedząco.
Pozdrawiam Was cieplutko.
Pa!
Cieszę się, że sprawiłam Ci radość. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny bombkowy tutorial:) Na koralikowe gwiazdki poczekamy, będą jak znalazł za rok. Wesołych Świat:)
OdpowiedzUsuńWiesz, myślę, że nawet ilość komentarzy nie jest wyznacznikiem popularności bloga.
OdpowiedzUsuńCzasem ktoś zagląda, bo lubi, a nie zostawia komentarza, bo nie ma czasu, albo planuje zajrzeć później. Ja czasem tak robię :)))
Super tutorial.
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Na ciastka mam chrapkę;-)
OdpowiedzUsuńPrezent śliczny dostałaś;-)
Robienie haczyków do zawieszek bardzo mi się spodobało;-)
Ależ fajny pomysł na te zawieszki,tak można i do aniołkówi dzwonków, a ciasteczka dzis wieczorem po pracy będę piec.Dzięki Ludo, Ty zawsze masz coś w zanadrzu.:))
OdpowiedzUsuńFaktycznie długi post, ale jak ciekawy to miło się czyta:)
OdpowiedzUsuńPrezencik sutszowy od p. Janeczki miałam okazję widzieć na własne oczy:)
Co do bombek szydełkowych bardzo ciekawy pomysł:) Gdyby czasu było więcej do Świąt to pewnie też bym jeszcze takich spróbowała, ale choinka już ubrana, więc pomyślimy w przyszłym roku.
Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę:)
rewizyta...nie płacz, bo ja chyba łez za pół świata wylałam, a ukojenia mało...
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
pozdrawiam noworocznie.